sobota, 16 kwietnia 2011

Cytrynówka

Idealna na lato, ale nawet teraz schłodzona przynosi przyjemne odprężenie. Moja wersja jest bardziej rozcieńczona od oryginału bo nie lubię mocnych trunków.



Składniki:
* 8 cytryn
* 1 l spirytusu
* 1 szkl. miodu
* 1 szkl cukru
* 1,5 l wody

Cytryny obieramy bardzo cieniutko, tak aby biała część pozostała przy cytrynie. Najlepiej zrobić to obierakiem do jarzyn. Skórki przekładamy do słoika i zalewamy spirytusem. Szczelnie zamykamy, odstawiając przynajmniej na dobę aby smaki się "przegryzły".
Miód i cukier rozpuszczamy w wodzie, podgrzewając ją. Z obranych cytryn  wyciskamy sok. Gdy roztwór wody z cukrem i miodem ostygnie łączymy z sokiem z cytryn i spirytusem usuwając z niego skórki. Całość mieszamy, przelewamy do butelek i chłodzimy.


5 komentarzy:

  1. mam chęć kiedyś ją wyprodukować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj pamiętam jak mój maż robił swoja pierwszą w życiu cytrynówkę:)....stwierdził, ze potrzyma wsztystko razem dłuzej, wtedy będzie lepszy aromat wódecvzka miałą:) ....a to takie gorzkie wyszło, ze jedynie z najsłodszym sokiem dało sie pic w formie drinków:) Później nauczony już doświadczeniem trzymał sie przepisu:) ...ale muszę mu pokazać twoje proporcje, bo nasze są zupełnie inne i bez miodu...a ja uwielbiam miodzik:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie cytrynowke, nawet bardzo! No i kaca nie ma takiego strasznego, bo pijac, od razu uzupelniasz sobie witamine C :)

    OdpowiedzUsuń
  4. od ostatniego roku produkuję nalewki, rzadko i w niedużych ilościach, ale przyznaję, że to niezwykle przyjemne zajęcie (oprócz filtrowania - koszmar) - z najprzyjemniejszą częścią - degustacją :)

    OdpowiedzUsuń