Anielskie bo są tak delikatne i śmietankowe, że wprost rozpływają się w ustach. Może robiąc je ameryki nie odkryłam ale poprzez dobór przypraw wyszło mi niepowtarzalne danie. Polecam w upalne dni, a szczególnie na domowe obiady w gronie rodziny.
Składniki:
* 400g wołowego mięsa mielonego
* 3 łyżki bułki tartej
* 1 jajko
* 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
* 1 cebula
* pół łyżeczki imbiru
* 1 łyżeczka curry
* sól i pieprz do smaku
* olej do smażenia
Cebulkę drobno siekamy i smażymy na oleju aż się zeszkli. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do ostygnięcia. Mięso mieszamy aby było puszyste. Dodajemy jajko, bułkę tartą i koncentrat pomidorowy. Mieszamy. Dodajemy cebulkę i przyprawy. Dokładnie mieszamy. Formujemy niewielkie pulpeciki, które lekko obsmażamy na oleju. Gdy będą lekko zarumienione dodajemy ulubiony sos śmietankowy. Można zrobić samemu lub użyć gotowego. Dusimy pod przykryciem około 15 minut. Podajemy z ryżem i surówką.
z checia bym taki smakowity obiadek zjadla:)
OdpowiedzUsuńpulpeciki curry.
OdpowiedzUsuńniezwykle kremowe.
Prezentują się anielsko w towarzystwie chmurek ryżu - to jest pewne :)
OdpowiedzUsuń