Ostatnio coraz głośniej mówi się o jakości i składzie gotowych wędlin. Tym bardziej się ciesze że u mnie w domu są one rzadkością. Mam jednego sprawdzonego producenta i tylko jeden rodzaj wędliny który nigdy mnie nie zawiódł. Poza tym na stole gości zawsze domowa wędlina. W zależności od tego na co mam ochotę są to parzone, pieczone udźce z indyka w najróżniejszych marynatach i solankach albo pieczeń, która również za każdym razem jest inna.
Składniki
* 1 kg mięsa z udźca z indyka bez kości ze skórą
* 5 łyżek otrębów pszennych
* 3 jajka
* 1 łyżka soli
* 1 łyżeczka pieprzu
* 1 łyżeczka papryki słodkiej
* pół łyżeczki mielonego kminu
Mięso mielimy, dodajemy otręby, jajka oraz przyprawy. Dokładnie mieszamy, najlepiej ręką.
Przekładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 1 i pół godziny.
Chyba się pokuszę i spróbuje upiec ;)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem muszę pamiętać o otrębach:)
OdpowiedzUsuń