Składniki:
* 400 g mąki pszennej
* 20 g świeżych drożdży
* 150 ml mleka
* 50 g cukru
* 0,5 łyżeczki soli
* 2 jajka
* 50 g + 50 g masła
* ok 6 łyżek cukru + 2 łyżeczki cynamonu
50 g masła roztopiłam w garnuszku i odstawiłam do ostygnięcia.
Pokruszone drożdże wymieszałam z łyżką cukru, ciepłym mlekiem, 2 łyżkami mąki. Otrzymany zaczyn odstawiłam na 10 minut.
Pozostałą mąkę przesiałam do miski, dodałam sól, pozostały cukier, jajka, roztopione masło i zaczyn. Dokładnie wymieszałam i zagniotłam ciasto. Im dłużej zagniatamy tym bardziej puszyste się staje i odkleja się od rąk. Ciasto odstawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 90 min).
W międzyczasie roztopiłam pozostałe masło i pozwoliłam ostygnąć.
Keksówkę smarujemy masłem.
Ciasto przełożyłam na blat obsypany mąką. Wałkujemy tak by uzyskać prostokąt o wymiarach mniej więcej 30 x 60 cm (nigdy mi się nie udaje uzyskać oczekiwanego kształtu). Smarujemy go masłem i posypujemy cynamonem wymieszanym z cukrem, pozostawiając po łyżce masła i cynamonowej mieszanki.
Prostokąt kroimy na pasy wzdłuż, które układamy jeden na drugi. Później kroimy na mniejsze kawałki tak aby uzyskać prostokąty o wymiarach mniej więcej 10 x 6 cm. Wszystkie uzyskane prostokąty układamy w keksówce tak aby zajęły całą formę. Smarujemy ciasto pozostawionym masłem i obsypujemy cynamonem.
Pieczemy 30 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku. Gdy drożdżówka zacznie się rumienić należny przykryć ją folią aluminiową (moja folia "wyszła" stąd efekt megazarumienienia).
Od dawna przymierzam się do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńJa tez długo się przymierzałam i bardzo żałuje bo mogłam już dawno cieszyć się jej smakiem.
UsuńZa mną też już długo chodzi taka bułeczka ;)
OdpowiedzUsuńTo niech przestanie, polecam :)
UsuńI z cynamonem... Poezja <3
OdpowiedzUsuń