Jestem jak najbardziej po ich stronie. Jednak zaciekawiło mnie czym można taki alkohol zastąpić aby nie stracić smaku i nie dodawać alkoholu.
Odnalazłam w internecie kilka artykułów, w których dietetycy proponują zamienniki dla alkoholu. Mają one nie tylko pozwolić na zachowanie niepowtarzalnego smaku czy zapachu potraw, ale również ich konsystencji.
Najczęściej używane zamienniki:
Białe wino - sok z białych winogron z dodatkiem odrobiny octu winnego, białe wino bezalkoholowe
Słodkie białe wino - sok z białych winogron zmieszany z odrobiną cukru pudru
Czerwone wino - sok z ciemnych winogron, czerwone wino bezalkoholowe
Piwo - piwo bezalkoholowe, bulion drobiowy, wołowy lub grzybowy
Porto - sok z winogron z odrobiną startej skórki z limonki, sok żurawinowy z niewielkim dodatkiem soku z cytryny, sok pomarańczowy
Szampan - sok z białych winogron lub żurawiny zmieszany z gazowana woda mineralną
Amaretto - aromat migdałowy
Anyżówka - koper włoski, syrop anyżowy
Burbon - aromat waniliowy, sok pomarańczowy lub ananasowy, syrop brzoskwiniowy
Brandy - aromat brandy
Likier wiśniowy - syrop lub konfitura wiśniowa
Koniak - sok z gruszek, brzoskwiń lub moreli
Rum - sok z białych winogron lub jabłek
Sherry - aromat waniliowy, sok pomarańczowy lub ananasowy, syrop z brzoskwiń
Wódka - sok z białych winogron
Mam nadzieje, że te zamienniki faktycznie pomogą mi w kuchni. Jeśli macie jakieś jeszcze patenty na zamienniki to proszę o podpowiedź.
Dzięki za zamienniki - mnie osobiście bardzo się przydadzą, bo z racji prowadzenia kuchni ubogiej w tłuszcz, wszelkie inne dodatki są w niej na wagę złota. Alkohol do potraw dodaję, niemniej nie zawsze i nie każdy jest przecież dostępny od ręki. Te zamienniki, zgrupowane w jednym miejscu, to wspaniały pomysł.:)
OdpowiedzUsuńJeśli jednak chodzi o potrawy podawane na ciepło, alkoholu bać się nie trzeba, bo cały wyparowuje podczas obróbki termicznej pozostawiając jedynie skutek swojego działania czyli bardziej kruche mięso i słodki, wytrawny lub goryczkowy posmak.
Co innego alkohol w deserach. To jest już oczywiście zupełnie inna bajka.:)
Serdeczności.:)
Ostatnio słyszałam, że alkohol pod wpływem temperatury całkowicie wyparuje i zostaje sam aromat. Jak się nad tym zastanawiam, to wydaje się całkiem sensowne i logiczne :)
OdpowiedzUsuńKasia
Teraz dopiero przeczytałam komentarz mojej poprzedniczki, więc pozostaje mi się tylko zgodzić, jeśli chodzi o alkohol w daniach na ciepło ;)
OdpowiedzUsuńKasia
Nie uważało się na lekcjach fizyki?? Dolany do gorącej potrawy alkohol niemal w momencie wyparowuje i ani alkoholicy z nim mieć problemóe nie będą, ani też dzieci. Nikt go nawet nie wyczuje bo go poprostu tam nie będzie, pozostanie tylko to co winno, genialny aromat i smak.
OdpowiedzUsuń