Składniki:
* kawałki kurczaka (u mnie 7 szt)
* 4 pomidory
* 1 szklanka bulionu drobiowego
* 100g suszonych śliwek
* 1 łyżka miodu
* garść rodzynek
* 1/2 łyżeczki imbiru
* szczypta szafranu
* 1/2 łyżeczki cynamonu
* sól, pieprz do smaku
* olej do smażenia
Udka myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i przyprawiamy sola i pieprzem. Odstawiamy do lodówki na pół godz. lub dłużej. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy na nim kurczaka do czasu aż się zarumieni z każdej strony. Gotowe mięso przekładamy do naczynia żaroodpornego powinno być nieco większe aby mięso leżało luźno a sos który się utworzy nie wylał się.
Z pomidorów usuwamy skórkę, kroimy w kostkę i dodajemy do mięsa. Dolewamy bulion i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy pod przykryciem do czasu aż kurczak będzie miękki. ja piekłam około godzinę. W trakcie pieczenia wytworzy się dodatkowy sos, który zbieramy do miseczki uważając by nie było go za dużo a danie nie wyszło nam za rzadkie.
Około 15 minut przed zakończeniem pieczenia w niewielkim rondelku przygotowujemy sos. W niewielkiej ilości wody gotujemy śliwki, rodzynki, pokruszony szafran, imbir i cynamon. Dodajemy również miód i dokładnie mieszamy. gotujemy około 10 minut aż sos będzie gesty.
Dodajemy sos do mięsa, dokładnie mieszamy. Jeśli wydaje nam się że danie jest zbyt gęste dodajemy zebrany wcześniej wywar.
Pieczemy kolejne 20 minut bez przykrycia aż kurczak się zarumieni.
Przepis bierze udział w akcji:
ze śliweczkami jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dania, moje ulubione to baranina po marokańsku właśnie przyrządzana w tagine, które posiadam. Powiem Ci, że gdy już je zdobędziesz to zobaczysz diametralną różnicę zwłaszcza w mięsie jakie z niego wyskakuje:-). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie sobie sprawić :)
UsuńOstatnio robiłam kurczaka ze śliwkami i bardzo nam zasmakował, następnym razem przetestuję Twój przepis:)
OdpowiedzUsuńTeż marzy mi się oryginalne naczynie do tagine. Może przy okazji kolejnego festiwalu obie będziemy miały je już w kuchni :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała, bo często robię. Zawsze jak nie mam pomysłu na obiad pada gasło tadżin. Dziś też będę robić ale jeszcze nie wiem co do niego dodam :)
Usuń