Potrawę tą robię od dawna. Pamiętam że w zeszłym roku siostra prosiła mnie, żebym wstawiła na bloga, ale nigdy nie mogłam zdążyć przed łakomczuchami :) Do tej pory robiłam wersję z kurczakiem albo udźcem z indyka, mięso jest delikatne i bardzo aromatyczne. Tym razem miałam mieloną wołowinę, zrobiłam z niej bardzo malutkie kuleczki, które uwielbia mój synek.
Oryginalny przepis jest bardzo aromatyczny, używa się do niego ogromnej ilości przypraw. Ja zredukowałam ją do minimum, ale i tak potrawa zachwyca, pachnie i świetnie smakuje.
Składniki:
* 300g mięsa mielonego (może być udziec z indyka, filety lub udka z kurczaka)
* 1 cebula
* 2 ząbki czosnku
* 1 puszka krojonych pomidorów
* 2 łyżeczki curry
* 1 łyżeczka sproszkowanego imbiru
* 2 łyżeczki sproszkowanej papryki (może być dodatkowo 0,5 łyżeczki chilli)
* 1 łyżeczka kurkumy
* 1 łyżeczka mielonego pieprzu
* sok z 1/2 cytryny
* 3 łyżki masła
* 1 szklanka wody
Cebulę i czosnek kroimy w kostkę i smażymy na 2 łyżkach roztopionego masła z dodatkiem łyżeczki sproszkowanej papryki (jeśli chcemy ostrą potrawę dodajemy chilli) aż się zeszkli. Cebulkę przekładamy do garnka. Do mięsa dodajemy 1 łyżeczkę curry, sól i pieprz, formujemy malutkie kuleczki. Na tej samej patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy na nie mięso i smażymy s każdej strony.
Do garnka z cebula dodajemy pusze pomidorów, usmażone kotleciki i mieszamy. Przyprawiamy pozostałym curry, imbirem, papryką, kurkumą oraz pieprzem, dodajemy wodę i łyżeczkę masła.Dusimy pod przykryciem przez około 45 minut. Pod koniec duszenia dodajemy sok z cytryny. Podajemy z ryżem na sypko.
Przypomina mi kuleczki, które znam z Maroka ;))
OdpowiedzUsuńTakie dobrze przyprawione dania uwielbiam!
OdpowiedzUsuń