Gdy nie mam czasu na gotowanie a moje głodomory lada chwila mają przyjść do domu robię tą zapiekankę. Jest pyszna, szybka i znika z talerzy w kilka chwil.
Składniki
* opakowanie dowolnego makaronu (tym razem kokardki, dzień wcześniej były rurki)
* 4 jajka
* 4 parówki (może być dowolne inne mięso - szynka, kiełbasa, gotowane lub pieczone mięso z dnia poprzedniego)
* 300g sera żółtego
* zioła prowansalskie
W osolonej wodzie ugotować makaron. Pamiętajmy że na taką ilość makaronu musi być duży garnek. W międzyczasie kroimy mięso na kawałki, tarkujemy ser na grubej tarce.
Po odcedzeniu makaronu odstawiamy na kilka minut by ostygł. Wkładamy go z powrotem do dużego garnka. Dodajemy mięsko, zioła prowansalskie oraz jajka. Dokładnie mieszamy. Dodajemy ser żółty pozostawiając odrobinę. Ponownie mieszamy. przekładamy do naczynia żaroodpornego wysmarowanego masłem. Wierz posypujemy pozostałym serem. Pieczemy około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Do naszej zapiekanki można dodać dowolne składniki. Może to być cebulka, kukurydza, ja tym razem dodałam drobno pokrojoną cukinię.
Takie zapiekanki są najlepsze!też kiedyś robiłam podobną;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na szybki obiad:) Lubię takie ekspresowe dania:)
OdpowiedzUsuńnajlepsza! :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł..na pewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapiekanki makaronowe, ale takiej "tortowej" nigdy nie robiłam. Świetna :D
OdpowiedzUsuńToż to piękny tort makaronowy :)
OdpowiedzUsuńO! Jakie to ładne!:)
OdpowiedzUsuńZrobiłam ale ciut inaczej..wyszło pyszne danie..
OdpowiedzUsuńBożena pokaż, chyba jeszcze u Ciebie jej nie widziałam.
OdpowiedzUsuńWstawiłam dopiero dzisiaj...
OdpowiedzUsuń