Rogaliki te pamiętam z dzieciństwa. Robiła nam je mama. Ja przeglądając starą książkę kucharską postanowiłam spisać ten przepis. A może kiedyś znajdę chwilę na przygotowanie ich.
Taka chwila nadarzyła się właśnie dziś. Gdy szukałam przepisu na wykorzystanie jabłek wpadła mi w ręce moja książka. Nie mogłam się oprzeć pokusie... zwłaszcza, że byłam sama w domu i miałam czas na to.
Składniki:
* 0,5kg mąki
* 1 kostka margaryny
* 80g świeżych drożdży
* 1/2 szklanki śmietany
* sól do smaku
* cukier puder do posypania
* 4 nieduże jabłka lub 2 większe
Mąkę przesiać, dodać drożdże, pokruszoną margarynę oraz śmietanę. Lekko posolić do smaku i zagnieść szybko ciasto. Włożyć je do miski z wodą! W tym czasie obieramy jabłka, usuwamy nasiona i kroimy na ćwiartki (jeśli jabłka są niewielkie) lub na 8 części (gdy jabłka są duże).
Kiedy ciasto wypłynie (a wypłynie) na powierzchnię wyjąć z wody, podzielić na 2 równe części. Każdą z nich należy wałkować na cienki placek. Staramy się by był okrągły. Jego grubość powinna wynosić około 4 mm. Kroimy nasz placek na 8 równych części jak pizzę. Na każdą nakładamy kawałek jabłka i zwijamy na kształt rogala. To samo robimy z drugim kawałkiem ciasta.
Gotowe rogale wstawiamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy około 25-40 minut w temp 180 stopni. Gdy lekko ostygną posypujemy cukrem pudrem.
U mnie babcia zawsze robiła takie z powidłami śliwkowymi i to w takiej postaci są moim "smakiem z dzieciństwa". Takich z jabłkami też chętnie bym spróbowała, bo wyglądają ślicznie ^^
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie - a ja jestem rogalikożercą :> zatem kilka sobie porwę...;)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńuwielbiam rogaliki, a w szczególności, kiedy stanowią miłe wspomnienie uroczych chwil.
one się proszą o schrupanie. cudne. przepis idealny, prosty i napewno dobry. wyprobuje,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam