Składniki:
* 300 g mąki pszennej
* 200 g miękkiego masła
* 200 g cukru pudru (ja użyłam 100 g cukru pudru i 100 g cukru waniliowego domowej produkcji)
* 5 jajek
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* ok 300 g bakalii (dodałam rodzynki, daktyle, orzechy włoskie i migdały)
Rodzynki myjemy, osuszamy, mieszamy z pokrojonymi pozostałymi bakaliami. Aby nie opadły na dno ciasta delikatnie obsypujemy je mąką. W misce ubijamy masło z cukrem stopniowo dodając żółtka. Dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz bakalie i delikatnie mieszamy.
zjadlabym kawaleczek tego pysznego keksa... mniam:)
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam keks :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsliczny ten keks. w sam raz na nadchodzace Swieta! :-)
OdpowiedzUsuńKiedys omijalam keksy szerokim lukiem, bo nie lubilam rodzynek, ale potem cos mi sie przestawilo i teraz to jedne z moich ulubionych ciast. Twoj wyglada oblednie!
OdpowiedzUsuńAAAAAAAA i tu sie na tobie zawiodlam Siostra! Najlepszy keks to keks Babci Miry powinnas go robic a nie szukac przepisu z netu :(
OdpowiedzUsuńBuziaki