sobota, 17 września 2011

Tort urodzinowy - mój pierwszy tort

Niedawno mój tato obchodził urodziny. Postanowiłam w prezencie zrobić mu tort. Wcześniej nigdy nie robiłam tortu więc strasznie się bałam, że nie wyjdzie. Długo szukałam przepisu, mimo że wiedziałam, że ma być czekoladowy. Przepis wydał mi się na tyle prosty, że mogłam sobie z nim poradzić a zdjęcia na tyle apetyczne, że czułam, że muszę go zjeść.



Składniki:
Ciasto:
* 200 g gorzkiej czekolady
* 200 g masła pokrojonego na kawałki
* 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
* 170 g mąki pszennej
* szczypta soli
* 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 0,25 łyżeczki sody oczyszczonej
* 25 g kakao
* 400 g brązowego cukru
* 3 średnie jajka
* 75 ml maślanki
Przełożenie i polewa:
* 200 g gorzkiej czekolady
* 250 ml śmietanki kremowej 30%
* 2 łyżki brązowego cukru
Dekoracja:
* 100 g gorzkiej czekolady (ja użyłam mlecznej dla rozjaśnienia)

Na początek należy przygotować formę - tortownicę wysmarowaną masłem. Jeśli nasza tortownica nie jest szczelna można podłożyć na dno papier do pieczenia i na papierze zamknąć obręcz. Wystające kawałki papieru ucinamy. Piekarnik nastawiamy na 160 stopni.
Czekoladę łamiemy na kosteczki i rozpuszczamy w rondelku razem z masłem.. Dodajemy kawę rozpuszczona w 125 ml wody. Podgrzewamy na małym ogniu aż składniki zaczną się rozpuszczać. Odstawiamy z ognia i mieszamy od czasu do czasu aż wszystko się rozpuści. W razie konieczności można podgrzać rondelek ale uważnie, żeby nie nagrzać za mocno.
Mąkę z solą, proszkiem do pieczenia, soda i kakao przesiewamy do miski. Mieszamy z brązowym cukrem.
Jajka roztrzepać mikserem, dodać maślankę i delikatnie wymieszać z suchymi składnikami. Na koniec dodajemy masę kakaową. Mieszamy ostrożnie łyżką. Przelewamy do tortownicy i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 1 godzinę i 25 minut. Po upieczeniu sprawdzamy patyczkiem czy jest suchy. Ciasto studzimy w formie, później wyjmujemy je do całkowitego ostudzenia.
Ciasto przekrajamy na 3 części gdy dobrze wystygnie.
Masę na przełożenie i polewę przygotowujemy z czekolady. W rondelku podgrzewamy śmietanę z cukrem, dodajemy połamaną na kawałki czekoladę i zdejmując z ognia mieszamy do rozpuszczenia. Masę odstawiamy do ostygnięcia. Zimna zgęstnieje i będzie idealna na przełożenie i do posmarowania wierzchu.
Do dekoracji użyłam mlecznej czekolady. Podgrzewamy ją w kąpieli wodnej. Gdy się całkowicie rozpuści wylewamy ją na papier pergaminowy. Zanim zgęstnieje na kamień można wyciąć z niej wstążki i ułożyć w dowolnym kształcie.

Jak na mój debiut tort uważam (nieskromnie) za udany, bo mi i gościom smakował.





8 komentarzy:

  1. Zatem gratulacje - bardzo udany debiut! :))

    I wybór! - takie torty czekoladowe to, według mnie, są właśnie najlepsze na okazję urodzin rodziców, takie eleganckie...
    (mój pierwszy tort, który piekłam dla Mamy, też taki był. Tzn. był mocno czekoladowy, bo już czy tak elegancki, jak Twój, to nie jestem pewna ;P)

    Pozdrawiam,
    AiS

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały tort! Pozazdrościłam przez dłuższą chwilę...:) I piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny tort Izo ...a dekoracja bardzo mi się podoba:) muszę spróbować też takie wstęgi zrobić ....bo zawsze się bałam, że nie wyjdą ...a z Twojego oppisu wnioskuję, że to nie takie trudne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. no więc umiesz piec torty, jak widać na załączonym obrazku, teraz czas na następne :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, moje gratulacje świetny tort:) Przepis zachowam:)

    OdpowiedzUsuń