poniedziałek, 30 stycznia 2012

Bułeczki drożdżowe z tahiną

Będąc ostatnio w Turcji jadłam przepyszne bułeczki. Dla Turków były to zwyczajne, codzienne, słodkie bułeczki. Dla mnie były niezwykle smaczne, ciekawe w jedzeniu, obieraniu ich i dzieleniu na części. Niestety nie mam zdjęcia, żeby je pokazać.
Od jakiegoś czasu przeglądam tureckie blogi kulinarne, w poszukiwaniu wspomnień i inspiracji. Właśnie na jednym z nich znalazłam podobne bułeczki. Jak się okazało podobne w smaku jednak z wyglądu całkiem inne. Oryginalny przepis znalazłam TUTAJ  i korzystałam z tłumacza internetowego. Jednak takie rozwiązania polecam tylko osobom, które mają jeszcze kogoś, kto skoryguje takie tłumaczenia. To co tłumacz zrobił wywołało u mnie ból brzucha, oczywiście ze śmiechu. Zacytuje fragment: "Twoje dłonie i ugniatać przez 5-10 minut aż stanie się szorstka kijem". Takich perełek jest kilka ale nie będę tracić na nie czasu a przejdę do przepisu.



Składniki:
* 1 łyżka suchych drożdży
* 1 łyżka cukru
* 1/2 łyżeczka soli
* 1/4 szklanki oleju
* 75 g masła (w temperaturze pokojowej)
* 1,5szklanki ciepłego mleka
* 3 szklanki mąki (ja dałam więcej, bo ciasto wychodziło mi za luźne)
Nadzienie:
* 1 szklanka tahiny (pasta sezamowa)
* 1 szklanka cukru (można użyć cukru pudru)
* 1 jajo do posmarowania
* sezam do posypania

Mąkę, cukier, sól i drożdże mieszamy. W środku robimy dołek. Wlewamy olej, ciepłe mleko i miękkie masło. Zagniatamy ciasto i wyrabiamy je 5-10 minut. Ciasto musi być miękkie i puszyste. Powinno odklejać się od ręki, ale nie powinniśmy przesadzić z dosypywaniem mąki.
Wyrobione ciasto odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Czekamy aż podwoi swoją objętość. W tym czasie mieszamy tahinę z cukrem. Jeśli ktoś nie lubi jak cukier chrzęści pod zębami może użyć cukru pudru. Jednak ja go uwielbiam :)
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 12 części. Z każdej za pomocą wałka robimy jak najcieńszy okrągły placek. Według oryginalnego przepisu ma mieć grubość 2-3 mm jednak ja zrobiłam cieńsze. Na każdy z nich nakładamy nasza pastę i dokładnie rozsmarowujemy. Zwijamy w rulon i składamy w ślimaka podwijając koniec pod spód. Odstawiamy przygotowane bułeczki na 30 minut aby odpoczęły. Smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy sezamem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni na złoty kolor przez 20-30 minut. Według oryginalnego przepisu na koniec przykrywamy bułeczki ściereczka lub pokrywką i zostawiamy w wyłączonym piekarniku, jednak ja je od razu wyjęłam, dzięki czemu były z wierzchu chrupiące a w środku mięciutkie.

sobota, 28 stycznia 2012

Szybka sałatka z makaronem

Jest to rewelacyjna i bardzo prosta sałatka. Powstała ze składników, które miałam pod ręką. Musiałam zrobić coś szybkiego dla niezapowiedzianych gości. Wyszło smacznie i kolorowo.



Składniki:
* połowa opakowania makaronu w kształcie ryżu
* puszka fasoli czerwonej
* 250 g sera żółtego
* kabanosy (lub dowolna wędzona wędlina)
* 2 ogórki kiszone
* sól, pieprz, czerwona mielona papryka
* majonez

Makaron gotujemy według przepisu z opakowania. Fasolę płuczemy. Ser żółty i ogórki kroimy w kostkę a kabanosy na plasterki. Wszystko mieszamy w salaterce, doprawiamy solą, pieprzem i czerwoną papryką. Polewamy majonezem (ilość zależy od upodobań) i jeszcze raz mieszamy.


czwartek, 26 stycznia 2012

Kurczak z orzeszkami

Bardzo smaczne i szybkie danie. Robiłam je aby przemycić trochę kolorów do dań bo zima daje już w kość. Nie narzekam... lubię zimę ale za oknem, na talerzach ma być zawsze wiosennie ki kolorowo.



Składniki:
* 400 g mięsa z kurczaka (ja użyłam piersi ale równie dobrze mogą być podudzia lub inne kawałki bez kości)
* 2 różnokolorowe papryki (u mnie czerwona i żółta)
* 100 g solonych orzeszków ziemnych
* 2 łyżki octu winnego
* 1 łyżka curry
* 2 jajka
* 1/2 szklanki oleju (ja dałam 1/4)
* 2 łyżki mąki ziemniaczanej
* sól

Mięso myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i kroimy na małe kawałki (na jeden kęs).  W miseczce mieszamy jajka, ocet, sól, mąkę ziemniaczana i curry. Dodajemy mięso i dokładnie mieszamy aby marynata otoczyła każdy kawałek mięsa. Odstawiamy a w tym czasie kroimy paprykę w paseczki.
W woku rozgrzać olej i przełożyć na niego mięso. Smażyć na największym ogniu energicznie mieszając. Lekko zarumienione mięso przekładamy na talerz a w rozgrzanym woku przesmażamy paprykę. Najpierw "na sucho" później dodając odrobinę wody aby zmiękła. Na koniec dodajemy do papryki mięso i orzeszki, smażymy chwilę i można podawać (najsmaczniej z ryżem).



środa, 25 stycznia 2012

Mini-pizze na poprawę małego humorku

Gdy w domu mieszka mały głodomorek czasami trzeba przyrządzić coś na jego wielki apetyt. Oprócz naleśników wielką radość mojemu czterolatkowi sprawia pizza (oczywiście"bez niczego"). A że miałam trochę smakowitych dodatków do pizzy, których mój mały nie uznaje postanowiłam zrobić coś na wzór pizzerinek. Ciasto wyszło kruche, nie wyschło a każda pizza była na miarę apetytu jego zjadaczy czyli dla każdego coś dobrego.



Składniki na ciasto:
* 1 opakowanie drożdży instant
* 1/2 łyżeczki cukru
* szczypta soli
* 1/2 szklanki mleka
* 25g margaryny
* 1 jajo
* 250g mąki
* po 1 łyżeczce oregano, ziół prowansalskich

Margarynę rozpuścić z mlekiem. Pozostawić do ostygnięcia (ma być lekko ciepłe, nie gorące).  Dodać sól, cukier oraz drożdże i wymieszać. Następnie dodajemy roztrzepane jajo, zioła oraz mąkę i zagniatamy ciasto.
Odstawiamy je przykryte ściereczką na pół godziny do wyrośnięcia. W tym czasie możemy przygotować farsz. Nie podaję jego składników, bo każdy może użyć swoje ulubione. U nas na placku znajduje się zawsze koncentrat pomidorowy, ser a później co dusza zapragnie (lub da lodówka). Tym razem były kapary, pieczarki, szynka, ser pleśniowy, oliwki, kurczak, papryka. Dla urozmaicenia część żółtego sera pozostawiłam do posypania na wierzch. Wyszło mi 6 mini-pizz i każda była z innym farszem.

wtorek, 24 stycznia 2012

Muffinki kakaowe z białym serem

Właśnie zdałam sobie sprawę, że moje wszystkie muffinki są z białym serem. To jest przypadek :) Mój mężuś uwielbia serniki i pewnie podświadomie mi to wychodzi. Ale następnym razem zrobię inne.




Składniki:
* 80 g cukru
* 2 duże jaja
* 170 g mąki
* 1 łyżka kakao
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* szczypta soli
* pół szklanki mleka
* 1/4 kostki masła
* 100 g sera do serników
* 2 czubate łyżeczki cukru

Masło roztopić i pozostawić do ostygnięcia. Przesiać mąkę, kakao, proszek do pieczenia i sól do miski. W drugiej wymieszać jajka z cukrem na puszystą masę. Dodać mleko i masło i delikatnie wymieszać. Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać delikatnie ale niedokładnie.
Ser biały wymieszać z cukrem.
Do papierowych foremek nakładamy po 1 łyżce masy kakaowej, na wierzch masę serową. Pieczemy w rozgrzanym do 180 stopniu piekarniku przez 20 minut.

piątek, 20 stycznia 2012

Truskawkowy sernik na zimno

Niedawno w przedszkolu obchodziliśmy Dzień Babci i Dziadka. Z tej okazji mój przedszkolak zaprosił swoich gości na obiad. Jedną z atrakcji wieczoru był przygotowany przeze mnie tort - sernik na zimno. Bardzo rzadko mam okazję robienia ciast z galaretką lub żelatyną. Niestety nigdy nie mogę znaleźć odpowiednich. Jednak żelatynę znalazłam w Lidlu a galaretki przywiozłam z Turcji. Z tymi galaretkami wyszła śmieszna sprawa. Z tego co pamiętam (a było to bardzo bardzo dawno temu) polskie galaretki zanim zastygały trzeba je było najpierw wystudzić. Jakie było moje zdziwienie kiedy zamieszałam jeszcze gorącą galaretkę a ona miała już sztywną warstwę na górze. Dlatego mój torcik nie wyszedł równy, wziął mnie z zaskoczenia :-)



 Składniki:
* 250 ml śmietany kremówki
* 5 serków waniliowych homogenizowanych
* 4 łyżki cukru pudru
* 2 łyżki żelatyny
* opakowanie dowolnych herbatników
* 1 galaretka truskawkowa
* opakowanie mrożonych truskawek (lepsze są świeże)

Truskawki należy rozmrozić. Na dno tortownicy (ja robiłam w okrągłej, 22cm) układamy biszkopty. (Jeśli tortownica tego wymaga należy ja wcześniej uszczelnić. Żelatynę rozpuszczamy w pół szklanki gorącej wody. W wysokim naczyniu miksujemy kremówkę. Gdy już będzie prawie sztywna dodajemy cukier puder. Stopniowo (po jednym) dodajemy serki homogenizowane ciągle miksując. Na koniec wlewamy ostudzoną żelatynę miksując na najwyższych obrotach. Tak przygotowaną masę przelewamy do tortownicy. Wtykamy do niej truskawki tak aby trochę wystawały na powierzchni masy. Galaretkę rozpuszczamy według instrukcji na opakowaniu. Gdy ostygnie (lub jak w moim przypadku jak już zacznie gęstnieć) wlewamy do tortownicy. Wstawiamy do lodówki do ostygnięcia.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Placuszki z cukinią i pieczarkami

Jak nauczyć dziecko jedzenia warzyw? U mnie prace wciąż trwają. Jedynym warzywem, które synek chętnie zjada jest pomidor. Marchewka w zupie już stała się codziennością i nie walczy... bo jutro znowu ją dostanie. Surówki wywołują wstręt a na widok dań warzywnych bierze nogi za pas. Dania w kształcie zwierzaczków, obrazków czy innych potworków bawią, cieszą, po czym rozkładane są na czynniki pierwsze i segregowane: jadalne i niejadalne.
Jednak ja się nie poddaję. Placuszki z cukinii w ilości 2/3 sztuki zostały zjedzone :) SUKCESSSSS



Składniki:
* 1 niewielka cukinia
* 6 pieczarek
* 1 mała cebula
* 1 ząbek czosnku
* 3 jajka  
* 2 łyżki mąki
* sól i pieprz
* po pół łyżeczki oregano i bazylii
* olej do smażenia

Cukinię i pieczarki myjemy, obieramy i ścieramy na tarce. Zostawiamy w sitku do ocieknięcia. Cebulkę i czosnek drobno kroimy. W misce lekko ubijamy jajka, wrzucamy odciśnięte warzywa, mąkę, zioła, sól i pieprz. Dokładnie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej, za pomocą łyżki nakładamy na patelnie placki. Smażymy na rumiany kolor z obu stron. Podajemy z sosem. Ja bardzo lubię śmietanę wymieszana z ketchupem.


piątek, 6 stycznia 2012

Makaron zapiekany z kurczakiem

Danie to jest bardzo smaczne, proste i nie wymagające wieli składników. Jeśli mamy pustą lodówkę i puste brzuchu zapiekanka może nas uratować.
W przepisie podany jest kurczak, jednak można go zastąpić dowolnym mięsem pieczonym lub gotowanym, parówkami, kabanosami lub wędliną. Dla urozmaicenia można dodać też dowolne warzywa.



Składniki:
* 40 g makaronu (dowolny, duży)
* 2 piersi z kurczaka
* 1/2 l bulionu
* 3 łyżki masła
* 1 ząbek czosnku
* 1/4 szklanki mleka
* 1/4 szklanki mąki
* Małe opakowanie gęstej śmietany
* 25 dkg sera żółtego
* 4 łyżki bułki tartej
* olej do smażenia
* sól, pieprz

Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Pierś z kurczaka kroimy w kostkę i na oleju obsmażamy na gorącej patelni. Doprawiamy sola i pieprzem (można dodać curry jeśli lubimy), pozostawiamy do ostudzenia.
Naczynie żaroodporne, w którym będziemy piec zapiekankę smarujemy masłem. Na pozostałym maśle obsmażamy drobno posiekany czosnek.  Po minucie dodajemy mąkę i smażymy na zasmażkę. Powoli wlewamy bulion i mleko ciągle mieszając. Gotujemy około 10 minut aż nasz sos zgęstnieje, cały czas mieszamy. Po zdjęciu z ognia dodajemy śmietanę, sól, pieprz oraz połowę startego sera. Dokładnie mieszamy.
Odcedzony makaron mieszamy z kurczakiem, przekładamy do naczynia żaroodpornego. Zalewamy sosem, posypujemy pozostałym serem wymieszanym z bułką tartą.  Wstawimy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy 25 minut.

środa, 4 stycznia 2012

Sernik niebiański

Uleganie mężowi ma swoje plusy. Zostanę specjalistką od serników :) Mój sernikożerca już wie na jakich blogach są najlepsze serniki i co jakiś czas podsyła mi przepis, który ja muszę tylko wykonać. Na ogół są one mało wymagające zarówno jeśli chodzi o składniki jak i nakład pracy. Bo najlepszy sernik jest sera i nie jest "skażony" żadnymi dodatkami :)
Mój pochodzi z Tej strony, troszkę go zmodyfikowałam.
A jeszcze anegdotka: Podczas degustacji sernika (było nas chyba pięcioro) mężuś stwierdza - To MÓJ najlepszy sernik!. Na co oczywiście wszyscy parsknęli śmiechem, bo zabrzmiało jakby to on sam własnoręcznie go zrobił i wyszedł mu perfekcyjnie.



Składniki:
* 2 małe opakowania herbatników
* ok. 900 g sera do serników
* 2/3 szklanki cukru waniliowego
* ekstrakt waniliowy
* 2 całe jajka
* 2 białka (w oryginalnym przepisie są 3 ale ja miałam tylko 2)

Ciasteczka kruszymy (był to jedyny wkład mężusia w produkcję) i wysypujemy do okrągłej formy do ciasta wyłożonej papierem.
Ubijamy mikserem ser z cukrem i ekstraktem. Dodajemy po jednym jajku za każdym razem mieszając oraz po jednym białku. Tak przygotowaną masę serową wlewamy do formy na okruszki. Pieczemy przez 1 godzinę w piekarniku nagrzanym do 170 stopni. Po upieczeniu i wystygnięciu należy sernik schłodzić w lodówce. Najlepiej pozostawić na noc.
Sernik jest bardzo serowy i bardzo prosty w przygotowaniu. Aby dodać mu lekkości i puszystości można z białek ubić piane i delikatnie łyżka wymieszać z serem.



wtorek, 3 stycznia 2012

Befsztyki z ziemniakami

Witajcie w 2012 roku. Będzie to pracowity, pełen wyzwań rok. Kulinarnie zapowiada się bardzo ciekawie. Mam nadzieję, że już niedługo wszystko będę mogła dokładniej wyjaśnić. A na dobry początek roku postanowiłam tu trochę posprzątać. Już jest nowe MENU na górze strony. Mam nadzieję, że będzie łatwiej z niego korzystać. Przyznam się, że początkowo blog miał być moją prywatną książką kucharską. Nie spodziewałam się, oglądalność będzie sięgała nawet tysiąc wejść dziennie. Jestem tym mile zaskoczona i wszystkim dziękuję za zainteresowanie. Mam nadzieję że blog spełnia swoją rolę sprawdzonej książki kucharskiej.
Nowy rok rozpoczęliśmy od smacznego befsztyka, który zadziwił mnie swoją lekkością i puszystością.



Składniki:
* 500 g mielonej wołowiny
* 2 ziemniaki
* 2 ząbki czosnku
* 2 jaja
* 3 łyżki mąki
* 1 łyżeczka estragonu
* sól, pieprz
* tłuszcz do smażenia

Ziemniaki obrać, umyć i osuszyć za pomocą ręcznika papierowego. Zetrzeć na tarce o bardzo drobnych oczkach. Lekko odcisnąć i wymieszać z mieloną wołowiną. Dodać przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, surowe jaja, estragon oraz sól i pieprz. Dokładnie wymieszać na jednolitą masę. Uformować kotlety , obtoczyć w mące i smażyć na mocno rozgrzanym tłuszczu.
Najlepiej podawać z sosem.