niedziela, 21 listopada 2010

Czynaki

Nie ma jak w domu! Tak tak, gdzie można znaleźć najwięcej najsmaczniejszych, sprawdzonych przepisów jak nie w domu u mamusi. Ostatnio gdy przyjechałam do niej by pomóc przygotować przyjęcie przeżyłam lekki szok. Nie dość, że do przybycia gości zostało kilka godzin to nie miałam już co robić. Przygotowanych była niezliczona ilość potraw, Nigdy w życiu nie udało mi się zrobić aż tylu potraw na raz. Co ja będę mówić... typowo polskie przyjęcie. A każda kolejna potrawa smaczniejsza od poprzedniej. Tak gotować to tylko moja mama potrafi. Tak więc co ja napstrykałam zdjęć to moje. Niestety jest to tylko mała część tego co było na stole. Niektóre potrawy znikały zanim zdążyłam wyjąć aparat, przy innych zanim pomyślałam o aparacie już sama pałaszowałam ze smakiem.



Na pierwszy ogień pójdą czynaki. Jest to potrawa, którą znam z Wilna. Kiedy byłam mała często z rodzicami odwiedzaliśmy to miasto. W zasadzie nie tylko Wilno, potrawa znana jest na całej Litwie. Również stamtąd pochodzą specjalne gliniane garnuszki, w których tą potrawę się przygotowuje.


Składniki (ilość uzależniona jest od ilości porcji):
* mała główka białej kapusty lub połowa większej
* ziemniaki
* marchew
* cebula
* pietruszka
* wołowina bez kości
* koncentrat pomidorowy
* sól, pieprz, ulubione przyprawy, liść laurowy i ziele angielskie

Do przygotowania czynaków niezbędne są niewielkie gliniane garnuszki z pokrywkami. Tylko w nich można przygotować tą potrawę. Myślę że na Litwie nie byłoby problemów z ich kupienie, w Polsce takich nie widziałam. Każdy garnuszek stanowi porcje dla jednej osoby, wiec można ja przygotować gdy wiemy, że nie odwiedzi nas niezapowiedziany gość. Do każdego z garnuszków wkładamy taka sama ilość składników. Kapustę należny poszatkować, ziemniaczki pokroić na plasterki o grubości  około 5-7 mm. Marchewkę kroimy w nieco cieńsze plasterki , około 2 mm, cebulę szatkujemy w grubsza kostkę, mięsko kroimy w kostkę lub paseczki o długości około 2 cm.  Na koniec doprawiamy solą, pieprzem, (lub inną przyprawą typu vegeta). Do każdego garnuszka wkładamy liść laurowy i ziele angielskie, dolewamy również wodę tyle aby pokryła wszystkie składniki.
Wstawiamy do piekarnika, rozgrzewamy do temperatury 180 stopni i pieczemy 2 godziny. Ważne by warzywa oraz mięsko były miękkie.





Ok przyznaje się. Sama nigdy jeszcze tego nie robiłam, ale często (dawno temu) uczestniczyłam w produkcji. W jedzeniu zawsze! Niepowtarzalne gliniane garnuszki można zastąpić innymi naczyniami ale pamiętajmy o przykrywkach. Możemy je wykonać chociażby z folii aluminiowych.

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam czynaki. Korzenie tej potrawy pochodza od Karaimow ludu turkijskiego pochodzacego z regionow Krymu. Karaimowie mieszkali rownie z na Litwie w okolicach Trok. (nie mylic z krymskimi Tatarami) Slowo czynaki pochodzi od tureckiego czanak czyli gliniany garnuszek. To tyle w ramach wyjasnienia. Juz sie nie moge doczekac wtorku i przylotu do Polski. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne naczynia!
    i interesujący przepis.

    OdpowiedzUsuń
  3. do tej pory w ogóle nie znałam tej potrawy, a zapowiada się tak pysznie!

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  4. O potrawie pierwszy raz słyszę, to musi by naprawdę dobre, te naczynka są zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
  5. W Wilnie byłam raz i pamiętam tylko kołduny i to że mi nie smakowały€:) O czyniakach też słyszę pierwszy raz:)
    ps. naczyńska są super!

    OdpowiedzUsuń
  6. gdzie kupić mozna taki garnuszki??

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja widziałam je tylko na Litwie, ale myślę że większe kokilki mogą je godnie zastąpić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tą potrawę! W karczmie Domu Litewskiego w Sejnach można zjeść pyszne czenaki.

    OdpowiedzUsuń