wtorek, 8 marca 2011

Kebabczeta

Jest to moja kolejna propozycja kuchni bułgarskiej. Pewnie sporo czytelników rozpozna w niej potrawę turecką czy w ogóle bałkańską. Jak pisałam wcześniej Bułgaria zaczerpnęła wiele z otaczającej ją kultur, przede wszystkim smaki dostosowując do własnych gustów i sezonowości składników. Różnorodność mięs zawdzięcza przede wszystkim Turcji. Nawet nazwy niektórych potraw maja turecki rodowód.



Składniki:
* 1 kg mięsa mielonego (u mnie wołowina)
* 2 cebule
* 2 ząbki czosnku
* 1/2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
* 1/2 łyżeczki ziela angielskiego
* sól i świeżo zmielony pieprz

Mięso solimy, mieszamy i wstawiamy do lodówki na 1 godzinę. Cebulę i czosnek drobno siekamy. Dodajemy je razem z przyprawami do mięsa, mieszamy i zostawiamy pod przykryciem na 2 godziny. Z tak przygotowanej mieszanki formujemy kiełbaski i nadziewamy na patyki od szaszłyków. Pieczemy je wszystkie na rozgrzanym grillu z każdej strony przez 6-8 minut (ja bym jednak ten czas uzależniła od rodzaju mięsa i grubości kiełbaski - ja swoje grillowałam dłużej).
Podajemy z sałatka z pomidorów i świeżych ziół polanych oliwą.


3 komentarze: