środa, 30 marca 2011

Keks

Uwielbiam keksy. Najsmaczniejsze robi moja babcia bo daje duuuużo owoców. Tym razem sama chciałam spróbować. Niestety robiąc go po raz pierwszy nie znałam proporcji owoców i dodałam ich za mało. Na szczęście nie opadły na dno i całość smakuje wyśmienicie. Przepis znalazłam Tutaj, na stronie, z której często korzystam powtarzając przepisu lub się po prostu inspiruję tworząc swoje własne.



Składniki:
* 300 g mąki pszennej
* 200 g miękkiego masła
* 200 g cukru pudru (ja użyłam 100 g cukru pudru i 100 g cukru waniliowego domowej produkcji)
* 5 jajek
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* ok 300 g bakalii (dodałam rodzynki, daktyle, orzechy włoskie i migdały)

Rodzynki myjemy, osuszamy, mieszamy z pokrojonymi pozostałymi bakaliami. Aby nie opadły na dno ciasta delikatnie obsypujemy je mąką. W misce ubijamy masło z cukrem stopniowo dodając żółtka. Dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz bakalie i delikatnie mieszamy. 
Z białek ubijamy pianę, która za pomocą silikonowej szpatułki mieszamy z ciastem. Masę przekładamy do keksówki i pieczemy 55 minut w temperaturze 170 stopni.



5 komentarzy:

  1. zjadlabym kawaleczek tego pysznego keksa... mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez uwielbiam keks :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczny ten keks. w sam raz na nadchodzace Swieta! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedys omijalam keksy szerokim lukiem, bo nie lubilam rodzynek, ale potem cos mi sie przestawilo i teraz to jedne z moich ulubionych ciast. Twoj wyglada oblednie!

    OdpowiedzUsuń
  5. AAAAAAAA i tu sie na tobie zawiodlam Siostra! Najlepszy keks to keks Babci Miry powinnas go robic a nie szukac przepisu z netu :(
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń