piątek, 4 listopada 2011

Ruskie pierogi na pomidorowym dywanie

Ruskie pierogi jak i każde inne uważałam za bardzo pracochłonną potrawę. Lepienie pierogów zajmuje bardzo dużo czasu jeśli nie robi ich cały sztab ludzi. Dawno dawno temu, w zupełnie innym świecie otworzyliśmy domową fabrykę kułdunów (tatarskich pierożków). Wystarczyło przygotować farsz i ciasto oraz nastroić taśmę produkcyjną. Stanowiska były następujące: 1. wałkowacz-wyciskacz (wałkował wielki plac ciasta i wyciskał kółka za pomocą szklanki. 2. Napychacz-zaklejasz inaczej farsiarz (nakładał farsz i zaklejał pierożek) 3. Zazębiacz (robił ząbki na pierożkach). Fabryka jak się patrzy! W zależności od potrzeb można było przesuwać stanowiska. Dwie wielkie tace z kułdunami gotowe w mig. Zjadanie szło tak samo szybko jak lepienie.
Teraz już o fabryce możemy tylko wspominać. Zastanawia mnie tylko jedno. Czy najważniejszy trybik w tej fabryce czyli Olek lepi jeszcze kułduny? Czy ktoś ma takie informacje?

Wracając do moich ruskich. Robiłam je sama, wyszło około 70 szt. Został mi farsz, który użyłam do innego dania o czym napisze jutro.



Składniki na farsz:
* 3 ziemniaki
* ok 300g sera białego
* 2 cebule
* łyżka masła
* sól i pieprz do smaku

Składniki na ciasto
* około 0,5kg mąki
* 1 jajo
* szczypta soli
* niepełna szklanka ciepłej wody

Przygotowanie farszu: Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie i przeciskamy przez praskę. Zostawiamy do ostygnięcia. Cebulę drobno kroimy i na oleju smażymy aż zmięknie, pod koniec smażenia dodajemy łyżkę masła. Zostawiamy do ostygnięcia. Ser biały rozbijamy tłuczkiem na delikatną masę. Dodajemy do niego ziemniaki i cebulkę. Doprawiamy sola i pieprzem (ja lubię gdy farsz jest mocno pieprzny). Dokładnie mieszamy i odstawiamy.
Przygotowanie ciasta: Mąkę wsypujemy do miski (można zostawić odrobinę do podsypywania podczas wałkowania), w środku robimy dołek. Wbijamy jajko, solimy i dodajemy pół szklanki ciepłej wody (pozostała woda będzie potrzebna "na wszelki wypadek). Zagniatamy ciasto. Już na początku powinniśmy poczuć czy wody jest za mało czy za dużo, czy ciasto jest za twarde czy się za rzadkie. Od razu powinniśmy reagować i w miarę potrzeb dosypać mąki lub dolać wodę. Moim zdaniem wody będzie za mało, ale każdy musi poczuć to w rękach.
Gdy farsz i ciasto jest gotowe z ciasta odkrajamy kawałek i wałkujemy okrągły placek. Za pomocą szerokiej szklanki wycinamy kółko i nakładamy do niego farsz. Zlepiamy końce tak aby ciasto się nie wydostało. Czynność powtarzamy aż skończy nam się ciasto lub farsz.
Jeśli zostanie farsz można z niego zrobić wiele innych ciekawych potraw. Ja proponuję naleśniki z ruskim farszem lub makaron zapiekamy z ruskim farszem. Jeśli zostanie ciasto zamiast ruskiego farszu można dodać odrobinę masła i bardzo dobrze zakleić. Masełko podczas gotowania się roztopi a podczas jedzenia wypłynie dodając niepowtarzalny smak i aromat.
Nasze pierogi gotujemy w osolonej wodzie. Do garnka wrzucamy jak już woda zacznie wrzeć. Pamiętajmy o mieszaniu zwłaszcza w początkowej fazie gotowania kiedy pierogi opadają na dno. Mieszamy bardzo delikatnie, żeby nic się nie rozpadło. Gotujemy do czasu wypłynięcia wszystkich pierogów na wierzch i jeszcze chwilkę. Po wyjęciu z garnka i dokładnym odsączeniu polewamy roztopionym masełkiem.
Moja wersja pierogów jest z pomidorowym dywanikiem. Sos pomidorowy zrobiłam z pomidorów z puszki lekko zredukowanych na ogniu z dodatkiem ziół i kleksa jogurtu typu greckiego.


5 komentarzy:

  1. Uwielbiam połaczenie pierogów ruskich z sosem pomidorowym...mogłabym jeść to na okrągło!
    Przepysznie u ciebie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo prostoty (chociaż kto powiedział, że prostota jest gorsza?!) niezwykle apetycznie to wygląda. Trzeba spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przejrzałam całego twojego bloga.. i jestem pod ogromnym wrażeniem.. tak to pięknie wszystko wgląda że najchętniej wypróbowałabym wszystkie te przepisy na raz co niestety nie jest możliwe ...

    Gratuluje pomysłów :)
    Będę tu wpadać częściej
    Blog godny polecenia

    pozdrawiam
    Martyna 21 l.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie pierogi zasluguja na czerwony dywan :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy mi nie przyszło do głowy jeść ruskie z czymś innym niż śmietana... Chyba już najwyższy czas na "nową świecką tradycję" ;)

    OdpowiedzUsuń