Chaczapuri po adżarsku jest kolejną propozycją z książki "Kulinarny Kaukaz". Chaczapuri znałam jako danie gruzińskie. Pod nazwą pide robiłam je już wcześniej jako danie tureckie. teraz przyszła kolej na nową wersję.
Zawsze ciekawiło mnie to jajko... czy się nie rozleje, czy wyjdzie takie jak na zdjęciach w książce czy internecie. Otóż wyszło! A danie było pyszne,jedno z moich ulubionych.
Składniki:
Ciasto:
* 0,5 kg mąki
* ok 3/4 szklanki wody
* 20 g świeżych drożdży
* pół łyżeczki cukru
* pół łyżeczki soli
Nadzienie:
* 300 g sera żółtego (w oryginale pół kilo sera suługuni, imeryteńskiego lub bryndzy)
* 100 g twarogu (moja wariacja ale bardzo mi posmakowała)
* 5 jajek
* ok 5 łyżek masła (pominęłam)
Zagnieść ciasto. Do mąki wkruszyć drożdże, dodać sól i cukier oraz większą część wody. Zagnieść dolewając resztę wody w miarę potrzeby. Ciasto ma być elastyczne i gładkie. Ostawić do wyrośnięcia na 2 godz.
Ser starkować na tarce o dużych oczkach. Dodać do niego ser biały jeśli używamy.
Ciasto podzielić na 5 części. Każdą z nich rozwałkować na owalne placki. Nałożyć sery do środka i uformować z ciasta łódkę. Burta łódki czyli brzegi maja być wyższe od farszu o około 1 cm.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 15-20 min aż ser się roztopi a brzegi lekko się zarumienią. Wyjmujemy je na chwilę. DO każdej łódki nakładamy po łyżce masła (ja pominęłam). Wbijamy do środka po jednym jajku tak aby nie uszkodzić żółtka a białko się nie wylało. Wstawiamy ponownie na około 3-5 minut, tak aby białko zdążyło się ściąć. Po wyjęciu brzegi smarujemy masłem.
Muszę upiec taką łódeczkę:)
OdpowiedzUsuńSwietnie wyszlo! Mi sie tez chaczapuri kojarzy wybitnie gruzinsko. Musze wyprobowac te wersje :)
OdpowiedzUsuńale dużo sera! yummy :)
OdpowiedzUsuńFajne, zwłaszcza to z jajkiem, muszę wypróbować. Pozdrawiam "Kuchnię Izy" :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają fenomenalnie. Sama muszę się za nie wkrótce zabrać :)
OdpowiedzUsuńuściski!